Jakiś czas temu nic nie zapowiadało tak gwałtownych spadków. Jeszcze nie wszyscy otrząsnęli się po upadku projektu Luna, a doczekaliśmy się o kolejnych negatywnych informacji. Rynek szykował się na zakończenie bessy, a rozegrała się nieprzewidziana sytuacja, gdy CEO Binance postanowił odkryć karty. Zaczęło się od trzeciej największej giełdy kryptowalut na świecie FTX. Wyszło na jaw wiele uchybień, a także iż giełda nie posiada rezerw. Upadek FTX pociągnął za sobą kolejne projekty które mocno korelowały z giełdą. Wychodzą tu też wątki polityczne dotyczące wspierania FTX przez SEC odpowiednik KNF, a także finansowanie działań wojennych na Ukrainie przez Stany Zjednoczone.
Oczy następnie zostały zwrócone na Crypto.com, i transfer ogromnej ilości środków w ETH jak się okazało na Gate.io, które jak później potwierdziło, że zwróciło środki. Zdarzeń było o wiele więcej, i zapewne na tym się nie skończy. Changpeng Zhao CEO Binance chce powołać fundusz, który będzie wspierał zagrożone podmioty o ile działają uczciwie. Uważam, że chęć stworzenia funduszu gwarancyjnego na rynku kryptowalut to powrót do założeń podobnych jak na tradycyjnym rynku, na którym mamy bank centralny. Nie w tym kierunku miał iść rynek kryptowalut. Dodatkowo negatywny wpływ na rynek ma gra na dźwigniach kapitałem którego nie posiadamy w rzeczywistości. Chciwość jest zgubna!
Wszystkie te wydarzenia mocno wpłynęły na postrzeganie tak niestabilnego rynku jakim są kryptowaluty. Patrząc jednak na historię mieliśmy na przykład upadek giełdy Mt Gox gdy jeszcze rynek był niedojrzały.
Czy kryptowaluty i technologia blockchain są bezpieczne? Teraz głęboko dostrzegamy, że regulacje są bardzo potrzebne, aby uchronić majątek inwestorów. Obecnie dzieje się wolna amerykanka, gdzie około 99% projektów powstaje tylko, aby zrobić hyip oraz okaść nieświadomych ludzi chcącch szybko pomnożyć swój kapitał. Blockchain nie jest zły. Nowa ekonomia ujrzała światło dzienne i była odpowiedzią na światowy kryzys w 2008 roku. Transparentny blockchain bez możliwości wymazania danych czy wprowadzenia w nich zmian w rejestrze jest niemożliwa. Bitcoin to nowy internetowy pieniądz, który nie jest przez nikogo sterowany, zdecentralizowany, stał się odpowiedzią na przestarzały już system który rządzi światem. Przesyłanie środków peer-to-peer bez udziału osób trzecich. Dzięki tej technologii możemy być swoim własnym bankiem. W Bitcoinie nadzieja. To Bitcoin od 14 lat, mimo już trochę przestarzałej technologii nadal wiedzie prym na rynku i dyktuje kierunek.
Czym więc są zcentaralizowane giełdy, które chcą przejąć kontrolę, czy wręcz jak giełda Binance stać się monopolistą na rynku wykruszając konkurencję? W okresie bessy wiele projektów przechodzi próbę rynku. Tak było za każdym razem. Wygrywają najsilniejsi, słabi odpadają.
Jeśli czytasz ten artykuł, a jesteś osobą rozpoczynającą swoją przygodę najpierw zacznij od edukacji. W internecie możesz znaleźć mnóstwo filmików, lecz nie unikniesz zagrożeń. Brak doświadczenia sprawi iż możesz podejmować nieprzemyślane decyzje przez które możesz stracić zainteresowane środki. Polecam czerpać wiedzę od osób które mają doświadczenie na tym rynku. Jeśli jeszcze nie znasz takiej osoby, zapraszam do mnie gdzie chętnie podzielę się swoją wiedzą na organizowanych przeze mnie warsztatach. Więcej informacji znajdziesz na www.imlovingcrypto.com